ŻYCIE… POMIĘDZY SŁOWAMI..
Słowa, słowa, słowa „prawdy”, książki, kazania, deklaracje, wypowiadane myśli, koncepcje, uwagi.
Potem rozmowy, konwersacje.. dyskusje.. słowa.. słowa, zdania..
Tak wiele słów pada z naszych ust.
Tak wiele słów słyszymy od innych.
Chrystus przyniósł życie.. życie Boga!
Słowo stało się ciałem..
Zamieszkało wśród nas..
On był na wyciągniecie ręki..
Jan pisze, że ręce Go dotykały.
Chrystus przyniósł JEGO charakter w postępowaniu, gestach.. tak również i w Słowach.
Słowa wynikały z Jego posłuszeństwa i miłości do OJCA.
Tak bardzo jestem stęskniony by pośród wielu słów zobaczyć coś pomiędzy słowami.. to życie BOŻE!
TO JEGO CHARAKTER!
TO JEGO POKORA!
TO JEGO SŁUŻENIE!
TO BACZENIE BARDZIEJ NA INNYCH NIŻ NA SIEBIE!
TO JEGO KRZYŻ WE MNIE!
I… JEGO WONNOŚĆ WE MNIE!
Coś w ciszy, tam w kącie.. poza słowami..
We mnie!
Wśród nas!
Amen!
Foto: Lalibela