Duchowe prawdy z książki Elisabeth Elliot: „Namiętność i czystość – uczenie się poddawania życia miłosnego pod panowanie Chrystusa”.
Aktualnie nad nią pracujemy.
Co ostatnio było dla ciebie jak woda zaczerpnięta ze studni w Betlejemie? Miłość, przyjaźń, duchowe błogosławieństwo? W takim razie pijesz ją, aby zaspokoić siebie ze szkodą dla twej duszy. Jeśli tak czynisz, nie możesz jej wylać przed Panem. Jak mam wylać dary duchowe czy naturalną przyjaźń, czy miłość? Jest tylko jeden sposób – poprzez postanowienie umysłu, a to zajmuje około dwóch sekund. Jeśli zatrzymam duchowe błogosławieństwa lub przyjaźń dla siebie, będzie to na mnie miało destrukcyjny wpływ, niezależnie od tego, jak są piękne. Muszę je wylać przed Panem, oddać je Jemu w moim umyśle, choć będzie wyglądało, jakbym je marnował, tak samo jak Dawid wylał tę wodę na ziemię, która natychmiast ją wchłonęła.
Chambers odwoływał się do historii Dawida i jego nagłego pragnienia, aby napić się wody ze studni w Betlejemie, gdy ukrywał się przed wrogami w jaskini Adullam. Trzech z jego ludzi zaryzykowało swym życiem, aby przebić się przez obóz Filistyńczyków i zaczerpnąć wody dla niego. Dawid wylał ją na ziemię, nie chcąc „pić krwi” swoich ludzi. Bóg daje nam materiał na ofiarę. Czasami innym ludziom ta ofiara wydaje się być bezsensowna, ale gdy zostaje złożona Jemu, zawsze jest przyjęta. Jaki „sens” miało polecenie Boga, aby Abraham złożył ofiarę ze swego umiłowanego syna, Izaaka? Historię tę często atakowano jak coś „pogańskiego” i była ona zupełnie źle rozumiana. Ofiary złożone przez nas Jemu mogą być postrzegane jako bezsensowne lub nawet fanatyczne, ale On je przyjmuje. Jezus przyjął cenny olejek od kobiety, która chciała oddać Mu cześć, choć uczniowie obecni przy tym myśleli, że to była niemądra strata. Jest to lekcja, którą zrozumiałam jedynie mgliście w 1948 roku, ale stawała się ona coraz jaśniejsza, im dalej szłam za Bogiem. Czasami starałam się to wytłumaczyć ludziom, którzy są samotni i tęsknią za miłością. „Oddaj to Jezusowi”, mówię im. Samotność sama w sobie jest materiałem na ofiarę. Te tęsknoty można złożyć Bogu, który rozumie doskonale. Przemiana w coś, co On może wykorzystać dla dobra innych, dokonuje się jedynie wtedy, gdy ofiara zostaje złożona w Jego ręce.