Jerry, szczęśliwy ojciec czwórki dzieci, pewnego dnia jesienią 1991, wraca z całą rodzina i swoją mamą mini busem do domu.
Z naprzeciwka wjeżdża w nich rozpędzony samochód. Pijany mężczyzna powoduje śmierć w swoim samochodzie, żony, która była w ciąży, ale niestety giną też trzy osoby rodziny Jerriego w swoim aucie: mama, żona i 4-letnia córka.
Ta niesamowita książka porusza w niezwykły sposób. Opisuje zmagania człowieka ze stratą.. różnorodna stratą, którą ponosimy w życiu..
„Bóg, którego znam doświadczył cierpienia. Dlatego rozumie boleść mojej duszy. W Jezusie odczułem łzy Boga, drżałem rozmyślając o jego śmierci na krzyżu i stałem się świadkiem odszczepieńczej mocy Jego cierpienia. Wcielenie oznacza, że Bóg troszczy się o nas do tego stopnia, iż postanowił zostać człowiekiem i ponieść stratę choć tego nie musiał. Mój smutek życia i gorycz, to dokuczliwa i przewlekła choroba. Lecz znajduje pocieszenie w fakcie, że suwerenny i absolutny Pan Wszechświata to ten sam Bóg, który doznał cierpień z jakimi przychodzi mi się zmierzyć co dzień. Bez względu na to, jak głęboko zapadam w otchłań, znajduje tam Boga. On nie ucieka od mojego bólu. Gdy cierpię, zbliża się do mnie. Choć oswojony z cierpieniem, jest podatny na ból i łatwo roni łzy. Cierpiący Bóg uczestniczy w cierpieniu świata.”
pio.zadlo@gmail.com