Jezus, podczas swego życia na ziemi, określając relację łączącą go z uczniami, używał często słów: „Naśladujcie mnie”. Tuż przed swym wniebowstąpieniem przekazał im nowe słowa, dotyczące tej wzajemnej relacji, w których chciał wyrazić większą bliskość, w jakiej odtąd pozostaną i duchową jedność z Nim w jego chwale, która stanie się ich udziałem.
Te nowe słowa brzmiały: „Mieszkajcie we mnie”.
Gdyby w naszych tradycyjnych kościołach przesłanie o pozostawaniu w Chrystusie, o życiu w jedności z nim, o przeżywaniu jego obecności każdego dnia i w każdej chwili było zwiastowane równie jasno i dobitnie, jak jego dzieło pojednania i przebaczenia, którego dokonał, przelewając swą krew, to jestem przekonany, że wielu przyjęłoby z radością zaproszenie do takiego życia. A ono wkrótce znalazłoby swą manifestację w czystości i mocy, w miłości i radości, w przynoszonym owocu i całym błogosławieństwie, jakie łączy się z pozostawaniem w Zbawicielu.
Wydając te rozmyślania, pragnę pomóc tym, którzy nie zrozumieli w pełni znaczenia nakazu Zbawiciela lub może objawiają się, że takie życie jest dla nich niedostępne. Dziecko uczy się jedynie przez powtórzenia. Podobnie wierzący, tylko stale skupiając swój umysł na jakiejś kwestii wiary, może stopniowo ją przyjąć i całkowicie przyswoić.
Andrew Murray