Pierwsza zasada Królestwa Bożego

Sięgając do Biblii, czytając ją odkrywamy informacje tyczące Ewangelii i Królestwa Bożego.
Ewangelia to Dobra Nowina o Królu Jezusie Chrystusie. Tenże Król zaprasza do swojego Królestwa Bożego. Jest ono przedstawiane jako antidotum na zło.
To rozważanie mówi, o tym co jest pierwszą, kluczową zasadą obowiązującą w Królestwie Bożym.

Wezwanie do dojrzałości (2P 1:3-11)

Z powodu braku dojrzałości, wielu chrześcijan karmi się naukami nauczycieli, którzy wydają się nauczać w sposób biblijny i duchowy, ale niejednokrotnie ci bardzo elokwentni mówcy nie przekazują zdrowej nauki, która jest zgodna z bożym sercem. Fałsze, nie-boże nauczanie, jest bardzo niebezpieczne, ponieważ zamiast zbliżać do Jezusa i rozkochiwać w Nim, niejednokrotnie zbliża do czegoś zupełnie innego a od Jezusa oddala. Być może sami widzieliście ludzi, którzy takiemu niezdrowemu nauczaniu ulegli i pogubili się w życiu, zawiesili się na jakimś jednym temacie, który jak bożka uznali za najważniejszy i mówią tylko o nim, inni w wyniku fałszywej nauki zupełnie odeszli od Boga.

Okazuje się jednak, że problem z niezdrowymi naukami nie jest nowy.

Apostoł Piotr będąc u schyłku swojego życia, w drugim liście pisze do swoich odbiorców rozproszony z powodu prześladowań, aby utwierdzić ich w Panu Jezusie i przestrzec właśnie przed fałszywymi nauczycielami, których nauki stawały się coraz bardziej popularni wśród wierzących.

Narodzenie na nowo – piękna metafora czy niezbędny element zbawienia? (J 3:1-10)

Rozmyślając o tym co jest niezbędne w naszym życiu standardowo myślimy o takich rzeczach jak dobra praca, mieszkanie, może rodzina, kariera.
Kiedy odwiedza Pana Jezusa znany nauczyciel Izraela Nikodem, jest prawdopodobnie pełen różnorakich myśli, wyobrażeń, planów co do rozmowy jaką chciał przeprowadzić z Jezusem.
Pierwsze słowa jakie słyszy od Niego musiały być zaskoczeniem: „Musisz się narodzić na nowo”. Jak to zrozumiał Nikodem i jakie zastosowanie możemy znaleźć współcześnie my?

Tylko Boża łaska (Mk 2:18-22)

„Młode wino należy wlewać do nowych bukłaków” – w tak zagadkowy sposób odpowiedział Jezus uczniom Jana i faryzeuszom, gdy ci przyszli do Niego z pytaniem, dlaczego Jego uczniowie nie poszczą.
Zapraszam do wysłuchania kazania, w którym odpowiemy sobie na pytanie jak mamy rozumieć tę odpowiedź Jezusa. Czym jest młode wino i czym są stare i nowe bukłaki?

Łaska na pustyni (Jr 31:1-5)

Doświadczenia życia doprowadzają nas często do miejsca w którym budowla życia zostaje zrujnowana. To powoduje, że znajdujemy się na duchowej pustyni.
Pan obiecuje dać łaskę właśnie tam i na nowo odbudować. Obiecuje, że na nowo zaczniemy przynosić owoc.

Czego Bóg oczekuje od nas?

Bóg pragnie byśmy byli odbiciem Jego chwały.
My nie idziemy tylko do nieba, ale cząstka nieba jest w nas już tutaj teraz a w ten sposób odzwierciedlamy Jego charakter.
Jezus jako Syn Boży przyszedł by służyć i to jest też nasza droga.

Małe rzeczy, ważne dla Boga

Gesty, reakcje, czyny, słowa, wybory, zachowania, decyzje, postanowienia i w końcu skutki – pozytywne i negatywne, stanowią istotę tego kim jesteśmy, objawiają nasz charakter.
Zacheusz zrobił mały krok – wyszedł na drzewo, a Pan okazał całemu jego domowi łaskę.
Wdowa wrzuciła jedyne dwie monety, które miała, a Pan zobaczył jej serce co stało się też wielka lekcją dla uczniów.
Tak samo i my bądźmy ludźmi małych czynów, które mają znaczenie dla Pana Boga i dla ludzi wokół mnie.

Celnik i Boża łaska (Mk 2:13-17)

Nasze życie to suma naszych wyborów. Wprawdzie nie mamy wpływu na nasze pochodzenie, narodowość, kolor skóry czy płeć, ale to od nas zależy co zrobimy z tym co dostaliśmy na start i jak pokierujemy nasze życie. Sami wybieramy, czy chcemy dążyć do zguby, czy zmądrzeć. Czy będziemy robić to, co podoba się Bogu, czy też nie. Sami wybieramy dobro, albo zło, życie albo śmierć.
Pewne jest, że nie chcemy skończyć w życiu źle. Mimo to, tak wielu z nas doprowadza swoje życie do takiego miejsca, w którym nigdy nie chciało się znaleźć. Do miejsca, z którego nie możemy zawrócić, ponieważ nie możemy już cofnąć wyborów jakich dokonaliśmy.

My nie możemy już nic zmienić, ale może istnieje coś co może odmienić nasze życie?

Zapraszam do wysłuchania kazania, w którym przyglądniemy się historii jednego Izraelity – Lewiego i spróbujemy znaleźć odpowiedź na to pytanie.

Budowanie na właściwym fundamencie (Łk, 6:46-49)

Życie albo śmierć zależy od fundamentu budynku w którym sie znajdujesz. Solidny fundament w chwili burzy, powodzi oznacza życie a słaby fundament oznacza śmierć. To bardzo oczywista prawda i każdy się z tym zgodzi kiedy mówimy o dosłownej budowli i dosłownej powodzi, jednak już znacznie mniej ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że ta sama zasada dotyczy naszego życia duchowego. Jezus doskonale zdawał sobie z tego sprawę, dlatego w jednym z wielu kazań, które wygłosił, postanowił przytoczyć następująca ilustracje:

(46) Czemu to wzywacie Mnie: Panie, Panie, a nie czynicie tego, co mówię? (47) Pokażę wam, do kogo podobny jest każdy, kto przychodzi do Mnie, słucha słów moich i wypełnia je. (48) Podobny jest do człowieka, który buduje dom: wkopał się głęboko i fundament założył na skale. Gdy przyszła powódź, potok wezbrany uderzył w ten dom, ale nie zdołał go naruszyć, ponieważ był dobrze zbudowany. (49) Lecz ten, kto słucha, a nie wypełnia, podobny jest do człowieka, który zbudował dom na ziemi bez fundamentu. [Gdy] potok uderzył w niego, od razu runął, a upadek jego był wielki. (Ewangelia Łukasza 6:46-49)

Spotkanie

Liczne spotkania z różnymi osobami są zazwyczaj bezbarwne, nic nie wnoszą do naszego życia. Ale zdarzają się też spotkania wyjątkowe, pełne barw, które na zawsze wzbogacają różnorodnymi kolorami nasze życie. Nikodem takiego właśnie doświadczył.